Osoby, które stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje
Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński zapowiedział w niedzielę na platformie X prawne konsekwencje wobec osób, które "stały i stoją za szkalowaniem". "O kolejnych krokach będę Państwa informował" - dodał.
W sobotę Kierwiński uczestniczył w centralnych obchodach Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. Po jego oficjalnym wystąpieniu część użytkowników portalu X, w tym politycy opozycji, zarzuciła mu nietrzeźwość, inni podejrzewali udar, a dziennikarze pytali o stan zdrowia. Minister kilka razy zapewniał, że czuje się bardzo dobrze, a sytuację na pl. Piłsudskiego tłumaczył m.in. pogłosem i problemami technicznymi. Nieco później platformie X napisał zaś: "Zanim wydacie wyrok posłuchajcie moich wypowiedzi, których udzieliłem mediom po wystąpieniu. Mało tego natychmiast udałem się na komendę Policji, gdzie zbadano mnie alkomatem. Wynik = 0,0". Dołączył zdjęcie wyniku testu z pieczątką dyżurnego Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
Sprawę komentowali też politycy obozu rządzącego, m.in. wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniaka-Kamysz. "Znam bardzo dobrze Marcina Kierwińskiego i wiem, że jest profesjonalistą zarówno w pracy, jak i poza nią" - napisał. Dodał, że "przedstawione przez niego badania także nie pozostawiają wątpliwości w kwestii dzisiejszego wydarzenia". Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział Onetowi, że "pan minister z pewnością nie znajdował się pod wpływem alkoholu". "Rozmawiałem z ministrem Kierwińskim przed i po jego wystąpieniu, spędziliśmy obok siebie na trybunie dwie godziny" - mówił Hołownia. Wpis na platformie X zamieścił także premier Donald Tusk: "Boska Iga 2:1 (Królowa na długo), moja Lechia 3:0 (prawie ekstraklasa), no i Kierwinski o.0. Magiczny wieczór".
Do wpisu Kierwińskiego odniósł się również poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski, który wcześniej domagał się dymisji ministra. Napisał: "zaapelowałem do Marcina Kierwińskiego o poddanie się badaniu alkomatem co uczynił". "To dobrze. To kończy sprawę" - zaznaczył Kowalski.
W niedzielę jednak Jacek Ozdoba (także poseł Suwerennej Polski) podczas konferencji, powołując się na wpis na X byłego posła Jacka Protasiewcza, zaapelował do mediów o dokonanie konfrontacji Kierwińskiego z Protasiewiczem. "Skoro pan wojewoda, pan poseł, pan były europoseł Protasiewicz twierdzi, że zwyczajem w willi na Parkowej, na tzw. tarasie zwanym +Miami+ było picie dużej ilości alkoholu - no to moje pytanie jest bardzo proste: może któraś ze stacji (...) zaprosi panów na konfrontację, aby Polacy się dowiedzieli, czy mamy do czynienia z rządem, który zajmuje się rządzeniem, czy mamy do czynienia z regularną libacją, jak opisuje to pan wojewoda Protasiewicz" - napisał Ozdoba.(PAP)
autorzy: Filip Romik, Grzegorz Janikowski
from/ gj/ wus/